Każdy ma inny gust
Ale to co spectrum napisał to bardzo przyjemnie się oglądało
ogólnie lubię oglądać filmy a szczególnie jak jest jakiś mindfuck w nim, że rozkminiasz 3 dni po obejrzeniu jeszcze film
albo z "lekkim science fiction" (ale nie mylić ze star warsami ;P). Do tych propozycji mogę polecić np:
->Jestem bogiem (trochę pod propozycje spectruma),
->Incepcja, Wyspa tajemnic - Klasyki już
mindfucki lvl duży
->albo nawet Infiltracja - też Di Caprio
->Interstellar , niektórzy twierdzą że przekombinowany , ale to tylko wizja a nie dokument, mi się podobał
->Dystrykt 9 (nie moge się doczekać 10),
->nawet takie Elizjum mi przypadło do gustu (może ten klimat Dystryktu)
Albo jakaś propozycja mniej do myślenia,
-> luźne i debilne Jump Streety, lałem ze śmiechu przy pierwszym seansie
-> czy Tenaciuos D
-> Z takich luźnych, przyjemnych to np Nietykalni, ale to już chyba każdy widział
Parę lat temu, jak się zaczynała moda na filmy typu Igrzyska śmierci, to nawet się w to wkręciłem (książki lepsze btw
po przeczytaniu pierwszej części film wydał mi się prawie niemy),
->to jeszcze cała saga Niezgodnej (też ciekawa nawet choć też młodzieżowa ale chuj tam, podobały mi się i książki też
)
-> albo Dawca Pamięci The Giver
Fajnych filmów jest cała masa. Ostatnio mi przez głowę przechodzi Marsjanin, albo żeby przeczytać serię Bourne'a (filmy fajne, ale wolno im idzie kręcenie bo kolejne części książek czekają
)